gastroShoty

Daniel Magical i Nati zmęczni po podrózy. Kiepskie i drogie jedzenie w hotelu.

Daniel Magical ostanie dni strima. Strach przed Biedroniem. Śniadanie za 100 zł kanapki z jajkiem.

Daniel Magical i pato eurotrip. Obiad - pierożki i zupka.

Pajalok boi się, bo spotkał Meduse na jarmarku i udawał, że go nie widzi. Kebab na pół z Ewką.

Daniel Magical. Tyran drze sie na Natalie bo musi zjeść kebaba na już.

Medusa i Kijek na jarmarku w Warszawie. Dwa żarłoki i duzo jedzenia. Pajalok sie boi.

Daniel magical i Magiczna Nati w Dunkin Donuts. Kawka i pączus.

Daniel Magical i Pizza w hotelu nocą.

Azdus w górach z ekipą dzień ostani. karczmowe jedzenie. cz2

Azdus w górach z ekipą dzień ostani. karczmowe jedzenie. cz1

Pajalok poniża i obraża Ewe swoja dziewczyne a Azdus i reszta nie reagują. Ewa płacze. Sad.

Azdus i kebab zaraz bo giga hot-dogu.Dieta jest.

Meduska i Onlyfansiara jedza burgerki.

Azdus z ekipą i Big Hot-Dogi na warszawskim jarmarku.

Meduska i ceny obiadu w Marche. 53 zł za mały tależ.

Uwaga obrzydliwe. Damiel Magical rozwala rybe po całym stoliku. Masakra.

Daniel Magical je jakświnia i wybrzydza. Pizza w Madrycie.

Meduska i Olnyfansiara robią minutowe steki. kongo kolacja.

Daniel Magical w Madrycie. Sushi i burger.

Azdus, Pajalok, Mokry Suchar ekipa jedzie w góry karczma zupa i mięsne dania.

Ewa od Pajaloka i mokry Suchar razem na obiedzie. KFC i droga w góry.

Daniel Magical ma atak paniki w galeri w Madrycie i woła "Mycha" na cały głos. Mcdonald.

Daniel Magical wymusza stolik w restauracji strasząc obsługe iloscią widzów. Madryt.

Powrót Eurotripa i daniel Magical znowu je McDonalds odgrażając sie ludzią.

Jak nie robić murzynka bo wyjdzie zakalec. Pieczemy w akademiku z Yom1s.

Uwaga powrót patoli. eurotrip 2 Daniel Magical je śniadanie w hotelu.

Hi_Patty robi burgera drwala. Konkurs na najlepszy przepis.

Meduska i Czekoladka na wspólnej kolacj w McDonalds. Test burgera Drwala.

Yom1s robi własnego burgera drwala w akademiku.

Azdus, Kijek i Dejmsonik. Kebabowa warszawa. Efes i jedzenie na mrozie, bo taniej.