Vade mecum !

Witaj. Mam na imię Grzegorz i jestem uzależniony od alkoholu od ponad 20 lat. Nie piję od 5 września 2020.
Podnoszenie się z tego pijackiego dna dla mnie osobiście jest wielkim wyzwaniem psychicznym i duchowym. Wygląda to tak jakbym wchodził po starej drabinie i co chwilę pod naciskiem pękały szczeble. Momentami ściska w gardle. Doskwiera często bezradność i rozpaczliwe szukanie wyjścia z różnych sytuacji. Cały wachlarz emocji.
Za swoje uzależnienie i jego skutki to ja ponoszę odpowiedzialność. Nie szukam winnych,nie obarczam nikogo. Nie robię z siebie męczennika . Ważne jest dla mnie aby widz obejrzał całość materiału,wtedy ma to sens jako całokształt.
Chciałbym abyś zobaczył/a ,że można przestać pić. I kiedy masz namacalne skutki trzeźwości to mniejsze ryzyko,że zapijesz.
Vade mecum to znaczy Chodź ze mną,ku trzeźwości.