Cicha Noc....

Chór kościelny w Austrii wprowadza nową pieśń bożonarodzeniową na Pasterkę: "Stille Nacht!" lepiej znaną jako "Cicha noc". Gdyby nie zepsute organy kościelne, świat mógłby nigdy nie usłyszeć jednej z najbardziej czcigodnych kolęd. Parafianie w kościele św. Mikołaja w Oberndorfie w Austrii od tygodni odbywają się bez działających organów i naprawdę stoją przed cichą nocą na Pasterkę w Wigilię Bożego Narodzenia. Josef Mohr, nowo mianowany pastor pomocniczy, przypomina sobie wiersz, który napisał kilka lat wcześniej o narodzinach Chrystusa i myśli, że można go przekształcić w pieśń. Gdy zbliża się Wigilia Bożego Narodzenia, przynosi kompozycję swojemu przyjacielowi Franzowi Gruberowi, nauczycielowi i kompozytorowi amatorowi. Gruber jest uderzony rytmem wiersza i dodaje melodię i aranżację gitary. Tej nocy Mohr i Gruber, wspierani przez chór, śpiewają "Stille Nacht! Heilige Nacht!" po raz pierwszy, zupełnie nieświadomy wpływu, jaki ich mała świąteczna piosenka będzie miała na świat. Tymczasem Mohr wciąż czeka na naprawienie tego instrumentu, tak jak parafianie w Kurowie czekają na naprawę organ. Kiedy budowniczy organów w końcu pojawia się, aby naprawić instrument, pastor daje mu kopię nowej świątecznej piosenki, którą ma przynieść do domu. Stamtąd dwie popularne grupy podróżujących śpiewaków ludowych, Rainers i Strassers, zaczynają wykonywać melodię podczas swoich podróży po całej Europie. W 1839 roku Rainers udają się na koncert w Nowym Jorku i wprowadzają "Stille Nacht!" do Ameryki, gdzie staje się "Silent Night". Kolęda jest tłumaczona na ponad 300 języków na całym świecie, ale w USA najpopularniejsza wersja pojawia się w 1935 roku, kiedy jest ciepło śpiewana przez Binga Crosby'ego. Chociaż "Silent Night" jest jego najpopularniejszym nagraniem dekady, katolicki piosenkarz przekazuje wszystkie tantiemy od melodii religijnej do różnych organizacji charytatywnych, nie chcąc zarabiać na swojej wierze.

Dziękujemy Naszym Radnym Parafialnym za wsparcie i pomoc w trudnych chwilach a szczególnie Naszemu kochanemu Księdzu proboszczowi Stanisławowi za bezgraniczne wsparcie..... Bóg zapłać....