Czy Rzeszów będzie centrum misji powietrznej NATO na Ukrainie?

Powstaje coraz więcej pytań wokół europejskiej misji wojskowej na Ukrainie po ewentualnym rozejmie. Wojskowi, którzy dyskutowali jak, miałby wyglądać w szczegółach plan brytyjsko-francuski są przekonani, że jest on „teatrem politycznym”. Pisze o tym brytyjska prasa. W podcaście DGP Polska, Europa, Świat Marek Tejchman i Zbigniew Parafianowicz zastanawiają się, co zostanie z propozycji Keira Starmera i Emmanuela Macrona? W dyskusji wciąż jest plan zapewnienia ochrony nad ukraińską przestrzenią powietrzną po rozejmie. Operacja miałaby być prowadzona z terytorium państwa NATO. Czy rolę bazy do takiej operacji mogłaby spełnić podrzeszowska Jasionka? I czy ochronę takiej misji zapewniliby Amerykanie w niej stacjonujący? Czy sama obecność żołnierzy 82 Dywizji Powietrznodesantowej USA mogłaby być gwarancją bezpieczeństwa misji powietrznej NATO nad Ukrainą?

17 lutego, przed szczytem przywódców państw europejskich w Paryżu, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer ogłosił, że Londyn jest gotów wysłać żołnierzy na Ukrainę, gdzie mieliby oni wejść w skład kontyngentu europejskich wojsk, gwarantującego przestrzeganie warunków przyszłego porozumienia pokojowego zawartego między Ukrainą a Rosją. Ten plan oddala się jednak. Londyn wciąż jednak gotowy jest wysłać swoje myśliwce nad Ukrainę.