MISA - Bez zasięgu

🎧 Słuchajcie, udostępniajcie i dajcie się ponieść emocjom🎶🩷
​Jeśli podoba Wam się nasza podróż z muzyką koniecznie:
👍 Zostawcie łapkę w górę!
✍ Napiszcie w komentarzach, co czujecie, słuchając tego kawałka🤗
🔔 Subskrybujcie nasz kanał WorldX, żeby nie przegapić kolejnych, unikalnych produkcji muzyki AI!


tekst

(Zwrotka 1)

Wszędzie fake newsy, clickbaity, pierdolona propaganda,
Każdy chce ci wcisnąć swoją prawdę, swoją rację, kurwa, w gardło.
Scrolluję feed i widzę tylko wojny, nienawiść i strach,
Świat pędzi tak szybko, że gubi po drodze sens i smak.
Wszyscy podłączeni, a tak naprawdę, kurwa, samotni,
Gapią się w ekrany, jakby tam miało być życie wieczne.
A ja patrzę na ciebie, jak śpisz spokojnie obok,
I wiem, że w tym całym chaosie ty jesteś moją jedyną ostoją.
Jesteś moim trybem offline, moją ciszą w środku burzy,
Przy tobie zapominam o tym, co mnie wkurwia i co mnie nuży.
Nie potrzebuję lajków, followersów, tych wszystkich cyfrowych kajdan,
Kiedy mam twój dotyk, który jest, kurwa, bardziej realny niż ten cały bajzel.

(Refren)

Wyłączmy telefony, bądźmy dziś bez zasięgu,
Niech świat o nas zapomni, w tym naszym małym okręgu.
Jesteś moją prawdą, gdy wszystko inne kłamie,
W twoich oczach znajduję spokój, moje bezpieczne ramię.
Niech się palą internety, niech krzyczą nagłówki gazet,
My mamy siebie i to jest nasz jedyny, prawdziwy azyl, wiesz?

(Zwrotka 2)

Pamiętasz, jak uciekliśmy w góry, gdzie nie było nawet jednej kreski?
I przez trzy dni gadaliśmy, patrząc w gwiazdy, a nie w te niebieskie ekraniki.
To było, kurwa, lepsze niż jakikolwiek film na Netflixie,
Bo to było nasze, prawdziwe, bez żadnych, kurwa, cięć w scenariuszu.
Budujemy swój własny świat, z dala od tego całego gówna,
Gdzie liczy się rozmowa, a nie ilość znaków w komentarzu.
Gdzie muzyki słuchamy z winyli, a nie z algorytmu, co nam podpowiada,
I gdzie miłość to nie status na fejsie, tylko, kurwa, serce, co bije, a nie gada.
Jesteś moim analogowym cudem w cyfrowej, chorej erze,
Moim filtrem na bzdury, w które już dawno, kurwa, nie wierzę.
Więc niech sobie pędzą, niech się logują do tej metawersji,
My mamy nasz własny wszechświat, tu i teraz, bez żadnej presji.

(Refren)

Wyłączmy telefony, bądźmy dziś bez zasięgu,
Niech świat o nas zapomni, w tym naszym małym okręgu.
Jesteś moją prawdą, gdy wszystko inne kłamie,
W twoich oczach znajduję spokój, moje bezpieczne ramię.
Niech się palą internety, niech krzyczą nagłówki gazet,
My mamy siebie i to jest nasz jedyny, prawdziwy azyl, wiesz?