Andrzej Rosiewicz - Chłopcy Radarowcy (Official Lyric Video)

Andrzej Rosiewicz – Chłopcy Radarowcy
Pobierz/ Posłuchaj: https://ffm.to/chlopcy_radarowcy

Wykonawca: Andrzej Rosiewicz
Utwór: „Chłopcy Radarowcy”
Muzyka: Andrzej Rosiewicz
Słowa: Andrzej Rosiewicz
Produkcja muzyczna: Sarnula
Wytwórnia: Legendy Polskiej Muzyki / N-TEQ

Subskrybuj:    / @legendypolskiejmuzyki  

Po niemal 45 latach przerwy, 81-letni Andrzej Rosiewicz ponownie wchodzi do studia, by nagrać na nowo kultowy utwór „Chłopcy Radarowcy”. Piosenka, która pierwotnie ukazała się w 1981 roku, teraz – w symboliczny sposób – powraca do słuchaczy w 2025 roku. Liczba 81 (wiek artysty i rok premiery) zyskuje tu niemal magiczny wymiar.

„Chłopcy Radarowcy” to jeden z najbardziej rozpoznawalnych przebojów lat 80., który zdobył popularność na fali społecznych przemian związanych z ruchem „Solidarność”. Utwór szybko trafił na listę nieoficjalnych protest-songów PRL-u – był puszczany z kaset, przekazywany z rąk do rąk i traktowany jako dowcipny, ale celny komentarz do rzeczywistości pod nadzorem. Choć tekst mówi o drogówce, to ironia i dystans wobec władzy były czytelne dla każdego.
__

Tam na polu stoi krowa, cierpi, bo już pełna mleka
Biegnie do niej Maciejowa, drogą jedzie dyskoteka

Jadą, jadą chłopcy, chłopcy radarowcy
Niebieska czapeczka, przy boku pałeczka
Życie takie zna przypadki, jadą sobie za rogatki

Staną sobie gdzieś w szuwarach, w płocie dziura, jakaś szpara
Licznik już notuje, wszystko rejestruje
Szybkie przekroczenia, czeka na jelenia!

Jechał sobie raz księgowy, robotnikom wiózł wypłatę
Chociaż w pracy był wzorowy, też przekroczył małym Fiatem
Już go mają chłopcy, chłopcy radarowcy
Więc zapłacił trzysta, bo to był artysta

Na stare pieniądze jeszcze...

Jechał sobie, powiem szczerze, poborowy na rowerze
Mijał lasy, czarne chmury, jechał szybko, było z góry
Za zakrętem stali, rower mu zabrali
Chłopcy już się cieszą, żołnierz idzie pieszo

Hej, Hej!
Pamiętam z defiladowego zawsze ja miałem piątkę
Same minuski chodzą
Jak mnie złapią do NATO
Dadzą mi szóstkę

Jechał sobie od Dąbrowy młody śliczny dzielnicowy
Na motorze w dezabilu, na wycieczkę po cywilu
Też go mają chłopcy, chłopcy radarowcy
Dostrzegli go z dala, zapłacił górala

A gdy już się zmierzchać miało to się wtedy okazało
Że to nie są milicjanci, że to byli przebierańcy!
Czas by już na finał, puenta się zaczyna
Coraz więcej przebierańców, coraz trudniej o oryginał

I proszę bardzo tańce narodowe
Hołupce tak zwane
I Porębiańska, proszę bardzo!
Porębiańska!

Jeszcze się nasuwa puenty wariant drugi
Kupię se lizaka, szybko spłacę długi!