Bagno
Автор: Sylwester Lasota
Загружено: 2025-11-23
Просмотров: 15
Słowa: Sylwester Lasota
Gra i mruczy: KP Music AI
Grafika wygenerowana za pomocą Gemini
Bagno
Zwierzęcą ścieżką poprzez moczary,
mijając kępy omszonych olch,
brnął przez zieloność człeczyna stary,
a z nim młodzieniec ponury dość.
"Powiedz, mi mistrzu, czego szukamy
w tym dzikim kraju bez ludzkich dróg?
Jaką naukę wynieść stąd mamy?
Z tej głuszy, którą opuścił Bóg.
Kiedyś mówiłeś: 'Pozbyć się trzeba
ukrytych w sercach mrocznych miejsc,
co przesłaniają drogę do Nieba,
bo ona celem najwyższym jest.'
Mówiłeś przecież: 'Dzicz może zrodzić
jedynie dziką, surową dzicz.
Z brudu nie rodzi się nic czystego.'
Więc po co dalej mam w bagna iść?
Przysiągłem wierność i posłuszeństwo
tobie, dopóki nie zwolnisz mnie,
lecz teraz bardzo tym się zadręczam:
Dokąd zmierzamy? Jaki nasz cel?"
Starzec nie odrzekł mu ani słowa,
tylko przed siebie czas cały szedł,
aż w końcu dotarł nad brzeg jeziora,
cuchnący błotem i grząski brzeg.
"Widzisz toń gładką, a na niej lilie?
Jedną z nich pragnę zabrać dziś stąd.
Ponieważ jednak jestem już stary,
Proszę cię bardzo, przynieś mi ją."
Ruszył młodzieniec przez szlam i błoto,
przez kępy ostrych jak brzytwy traw,
grzązł w lepkim bagnie, a wszystko po to,
by zerwać jeden liliowy kwiat.
Wracał do brzegu cały zmoczony
i w wodorostach do samych pach.
Jednak, o dziwo, zadowolony,
z dala do starca zawołał tak:
"Teraz rozumiem, nauczycielu,
tę lekcję, którą dostałem tu!
Błądzi przez życie uczniów twych wielu,
nie rozumiejąc nic z twoich słów!
Ta biała lilia, gdym ją brał z bagna,
Dała mi prawdę w najkrótszej z chwil,
tak najprawdziwszą, jak chyba żadna
z twych lekcji jeszcze nie dała mi!"
Popatrzył starzec w oczy młodemu,
zmęczonym wzrokiem przejął do cna,
pochylił siwą głowę ku niemu
i słabym głosem wyszeptał tak:
"Jeśliś to pojął, swoją już drogą
możesz przez życie sam teraz iść.
Przelałem w ciebie całą mą mądrość,
więcej nie mogę dać ci już nic."
Ruszyli razem jednak przez bagna
i ramię w ramię wciąż dalej szli.
Chociaż nie wiąże ich słowo żadne,
idą tak razem dalej do dziś.
A jeśli spotkasz ich, Przyjacielu,
na jednej z krętych przez życie dróg,
możesz, poprosić by pozwolili,
byś z nimi przebyć choć część jej mógł.
Przy nich zobaczysz co niewidzialne,
usłyszysz dźwięki, których nie słychać,
poczujesz rzeczy nienamacalne,
więc zacznij szukać ich już od dzisiaj.
#wiersz #poezja #poezjapolska #poezjawspółczesna #ballada #ludowa
Доступные форматы для скачивания:
Скачать видео mp4
-
Информация по загрузке: