ZEMSTA UNII EUROPEJSKIEJ NA BRYTYJCZYKACH. CZY MAMY SIĘ Z CZEGO CIESZYĆ?
Автор: UK LIVE – wiadomości z Wielkiej Brytanii
Загружено: 2025-10-08
Просмотров: 161
UNIA EUROPEJSKA OD NIEDZIELI WPROWADZA NA GRANICACH NOWY SYSTEM EES. DLA POSIADACZY POLSKICH PASZPORTÓW NIC SIĘ NIE ZMIENI, ALE BRYTYJCZYCY POCZUJĄ NA WŁASNEJ SKÓRZE KONSEKWENCJE BREXITU.
To na razie tylko mały kroczek, właściwie nic. Od 12 października posiadacze brytyjskich paszportów będą na granicy strefy Schengen musieli poddać się dodatkowej procedurze pobierania danych biometrycznych. Ot, zdjęcie i odciski palców. Jeśli ktoś jeździ po świecie to wie, że w wielu krajach to już rutyna i raczej nikt z tego powodu afery nie robi. W praktyce ma to zastąpić stemplowanie paszportów, więc w sumie dla jeżdżących często – nawet plus. Ale celem wprowadzenia Entry/Exit System (EES) nie jest niczyja wygoda, tylko uszczelnienie kontroli strefy Schengen. A zwłaszcza chodzi o to, by bezprawnie nie przedłużać swojego pobytu we wspólnym obszarze celnym Unii Europejskiej. Bo Brytyjczycy mogą legalnie i bez wiz przebywać w Strefie Schengen jedynie 90 w ciągu 180 dni. Dopóki straż graniczna sprawdzała pieczątki w paszporcie, to ograniczenie było praktycznie fikcją. Teraz matematyką zajmie się system komputerowy, a to zmusi tych, którzy żyją w dwóch krajach, a nie mają w Europie statusu rezydenta, do uważnego liczenia.
Za mniej więcej rok, pętla się ponownie zacieśni, bo wejdzie w życie ETIAS – czyli symetryczna odpowiedź Unii Europejskiej na brytyjski system wiz elektronicznych ETA. I tak Europa zwleka z tym zbyt długo, bo ETA w Zjednoczonym Królestwie obowiązuje już od marca 2025 i kosztuje £16. Brytyjczycy za wizę do Europy będą musieli zapłacić prawdopodobnie 20€. Ale ponieważ nie ustalono jeszcze daty wejścia w życie ETIAS, więc nie przywiązywałbym się do zapowiedzi konkretnej kwoty. Brytyjczycy już raz podnieśli cenę wiz, jeśli zrobią to ponownie, Europa odpowie symetrycznie.
Co to oznacza dla Polaków? Na krótką metę – nic się nie zmieni. Ci, którzy przyjeżdżają turystycznie do UK, już od pół roku muszą występować o wizę ETA. Ci którzy mają w UK status rezydenta, bądź dwa paszporty: brytyjski i polski, nie muszą się dzisiaj tym w ogóle przejmować. Ale problemy mogą pojawić się w przyszłości i chyba nikogo nie cieszy eskalacja wizowej wojny. Nie trzeba być prorokiem, by przewidywać, że opłaty za wizy są dość łakomym i „łatwym” do zdobycia pieniądzem, zarówno dla rządu UK, jak i Unii Europejskiej. Dziś £16 czy 20€ to niewiele. Ale wystarczy spojrzeć na USA – opłata za „autoryzację ESTA”, uprawniającą do wjazdu turystycznego na 90 dni to 40$. A „prawdziwa” wiza, od 2026 roku będzie kosztowała aż 250 dolarów. Brytyjczycy i Europejczycy wchodzą na śliską ścieżkę. Jeśli przyciśnięte kryzysem UK podniesie opłatę za ETA, Europa też podniesie cenę wiz dla Brytyjczyków. Nas – rezydentów w UK to być może nie dotknie. Ale nasze polskie rodziny – już tak. A także skomplikuje relacje w mieszanych polsko-brytyjskich rodzinach. No i na horyzoncie już majaczy wizja dojścia do władzy w UK populistów, którzy marzą o jeszcze większym skłóceniu z Europą. A wtedy odebranie nam statusu rezydentów i związanych z tym przywilejów jest kwestią bardzo krótkiego czasu.
Nie ma się więc co cieszyć z tego, że Europa odpłaca Brytyjczykom pięknym za nadobne. W naszym interesie, ludzi mieszkających tu, a z sercem i bliskimi w Polsce, na pewno nie jest wizowa wojna. Ale niestety, wszystko wskazuje na to, że obie strony do tego radośnie zdążają.
_____________
UK LIVE - wiadomości z Wielkiej Brytanii – obserwuj i bądź na bieżąco
#polacyzagranicą #wielkabrytania #uklive #polonia #polacywuk #emigracja
Доступные форматы для скачивания:
Скачать видео mp4
-
Информация по загрузке: