Wizyta na targu przekształciła się w ucieczkę przed zombie 🇨🇴

W dzisiejszym odcinku wraz z Sarą wybrałem się na popularny targ w Medellin, aby spróbować egzotycznych owoców jakie ma do zaoferowania Kolumbia.

Niestety Targ Minorista znajduje się w dość niebezpiecznej części miasta i od razu się o tym przekonaliśmy. Okolica nie jest za ciekawa.. (pełno bezdomnych konsumujących co im się nawinie).

Po wizycie na targu zdecydowaliśmy się dotrzeć do stacji metra spacerkiem (ok 15 minut). Na nasze nieszczęście ulica, którą szliśmy okazała się pełna ludzi zombie, praktycznie bez normalnych ludzi w pobliżu. Tylko my i oni. Sytuacja tak się skomplikowała, że musieliśmy się wycofać i na stację metra wrócić się autobusem.

Pod koniec filmu na nagraniu z autobusu możecie dostrzec dosłownie takich samych ludzi między, którymi przeciskaliśmy się by dojść na stację metra. Było to dość traumatyczne doświadczenie tym bardziej, że nie byłem sam i miałem obok dosłownie przerażoną Sarę :D.

Niestety nie mam nagrania z ulicy.. musicie mi wierzyć na słowo, że ulica, którą szliśmy była pełna ludzi, których udało się udokumentować z autobusu. Nie chciałem AŻ tak bardzo ryzykować w takim miejscu.. Nie było nawet nikogo do pomocy.

Niemniej "Camera Man Never Dies" i nic złego się nie stało.

Mam nadzieję, że odcinek się Wam podobał.
Pozdrawiam :)