Kebnekaise 2096 mnpm⛰️ Szwecja KORONA EUROPY

🔸️Kebnekaise – dwuwierzchołkowy szczyt w Górach Skandynawskich w Laponii w gminie Kiruna, w kręgu polarnym. Jest najwyższym szczytem Szwecji, Laponii i europejskiej strefy polarnej. Należy do Korony Europy.

🔸️Kebnekaise zdobyliśmy w dniu 09.07.2024r., podczas naszej podróży po Skandynawii. Dotarliśmy do małej szwedzkiej miejscowości Nikkaluokta, zamieszkiwanej przez 10 rodzin. Znajduje się tam infrastruktura turystyczna: schronisko z miejscami noclegowymi, prysznice, domki do wynajęcia i duży płatny parking. Spędziliśmy tam noc i kolejnego dnia z samego rana ruszyliśmy w kierunku Stacji Górskiej Fjallstation Kebnekaise. Wędrowaliśmy szlakiem Kungsleden, który do stacji mierzy 19 km. Droga nie ma większych przewyższeń, głównie przebiega po ścieżce, a następnie po kamieniach. Największym utrudnieniem są miliony komarów, od których nie można się opędzić. Tego dnia mieliśmy szczęście, ponieważ świeciło mocno słóńce, wiał wiatr i chyba dzięki temu większych problemów z komarami nie było. Jednak przyjeżdzając w ten region, należy pamiętać o zabraniu moskitiery na głowę i repelentu. Wędrowaliśmy spokojnie, bez pośpiechu. Po przejściu 5,5 km dotarliśmy do drewnianych zabudowań, w których mieściła się restauracja, toalety i mała przystań dla łodzi. Płynąc stąd łodzią możemy skrócić sobie trasę o 5 km. Zaparzyliśmy kawę, odpoczęliśmy i ruszyliśmy dalej. Po drodze przeszliśmy przez dwa mosty i kilka drewnianych podestów umieszczonych w podmokłych terenach. Dotarliśmy do Fjallstation Kebnekaise w czasie 6h, gdzie znajduje się schronisko z miejscami noclegowymi. My jednak wybraliśmy spanie w namiocie powyżej schroniska, przy szlaku na Kebnekaise. Rozłożyliśmy namioty, zrobiliśmy obiad, przepakowaliśmy plecaki na kolejny dzień, spacer po okolicy i około 22giej położyliśmy się spać.
Kolejnego dnia wcześnie, bo o 4tej pobudka. Zjedliśmy śniadanie, zostawiliśmy depozyt w skałach i ruszyliśmy przez dolinę w stronę szczytu. Do pokonania mieliśmy 10km i 1400 m przewyższenia w jedną stronę. Przeszliśmy przez mały brzozowy las, po czym wyszliśmy w otwarty teren. Zbliżyliśmy się do okolicznych szczytów i skręciliśmy w prawo, gdzie szlak prowadził pod górę. Dotarliśmy do doliny Kittelbacken, w której pokonaliśmy ciekawy most i niestety zaczęło padać. Zaczęliśmy mocno zdobywać wysokość i osiągnęliśmy pierwszy tego dnia szczyt o nazwie Vierranvarri 1709 m n.p.m. Następnie mocno w dół na przełęcz Kaffedalen i kolejne solidne podejście na Kebnekaise. W połowie podejścia docieramy do starego, drewnianego schronu, w którym robimy przerwę. Odpoczęliśmy i ruszyliśmy dalej pod górę. Po lewej stronie mijamy nowy schron z 2016r. Docieramy do pola śnieżnego, którym pod górę podchodzimy na szczyt Kebnekaise 2096 m n.p.m. Wejście ze stacji Fjallstation Kebnekaise zajęło nam 6h. Na szczycie mocno wiało i niestety zero widoczności. Tradycyjnie pamiątkowe fotki i ruszamy w dół. Do pokonania mamy 29 km, aby dotrzeć do Nikkaluokta na zasłużony odpoczynek.

🔸️ZAPRASZAM do subskrypcji mojego kanału na YouTube➡️POZA DOMEM👇filmy ze zdobywania Korony Europy, Alpejskich 4tysieczników, Tatr i podróży.
   / @pozadomem5986  

🔸️ZAPRASZAM również na Instagram👇

👉  / wioletta0912  

👉  / poza_domem_  

🔸️TokTok👇

https://www.tiktok.com/@karolkocinski...