Neosędziowie murem za Barskim. Prof. Łętowska wyjaśnia sytuację w Prokuraturze Krajowej

Subskrybuj kanał TVN24 i bądź na bieżąco:
   / @tvn24  
Przywracanie praworządności porównałabym do gry w szachy – powiedziała w „Tak jest” w TVN24 była rzecznik praw obywatelskich, sędzia TK w stanie spoczynku prof. Ewa Łętowska. – Gra w szachy jest grą wojenną, sąd dwie partie, jest strategia i mnóstwo taktyki, różnego rodzaju działań prowadzących do zwycięstwa. W naszym wypadku chodzi o przywrócenie praworządności, ale droga do niego wiedzie przez wiele pojedynczych posunięć – wyjaśniła gościni Anny Jędrzejowskiej i podkreśliła, że sytuacja wykreowana przez piątkowe (27.09) stanowisko trzech neosędziów z Izby Karnej Sądu Najwyższego jest doskonałym przykładem potwierdzającym trafność szachowej metafory.

W piątek Izba Karna Sądu Najwyższego orzekła, że przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 roku miało wiążącą podstawę prawno-ustrojową i było prawnie skuteczne. Uchwałę podjęli sędziowie wyłonieni z udziałem neo-KRS, w odpowiedzi na pytanie skierowane przez gdański sąd rejonowy. Gdyby uchwała była prawnie wiążąca, oznaczałaby, że prokurator generalny Adam Bodnar nie mógłby uznać Barskiego za wadliwie powołanego i mianować na jego miejsce Dariusza Korneluka.

"Dzisiejsze stanowisko trzech neosędziów nie jest uchwałą Sądu Najwyższego i nie jest wiążące" - skomentował wówczas minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. W podobnym tonie wypowiedziała się Prokuratura Krajowa.