Warsaw Boy - Ballada o pięknych... oczach ;)

© 2025 Andrzej Kalemba. Muzyka i wokal wygenerowane przez Suno AI na licencji komercyjnej.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Nie kopiuj ani nie publikuj ponownie bez zgody autora.

Obraz - Anna z Pixabay


Warsaw Boy
„Ballada o pięknych... oczach”

Spoglądam dziś w oczy twoje,
Wychodzimy na ulicę.
O dziewczyno!
Jakże piękne masz…
Źrenice!
Wchodzimy w lokalu progi,
Krzeseł jest też liczba duża.
Dla ciebie, ma dziewczyno,
Jest ode mnie biała róża!
Martwię się, kelner się spóźnia,
Martwię się też o jedzenie.
O dziewczyno, jakże piękne masz…
Marzenie!

Piękne, piękne kształty,
Śliczne oczy, oczy twoje.
Zostaliśmy tylko teraz,
Tylko ty i ja — we dwoje.
Patrzę, patrzę…
Spadły dwie donice.
Piękne kształty —
Oraz duże, duże... ulice!

Piękne, piękne kształty,
Śliczne oczy, oczy twoje.
Zostaliśmy tylko teraz,
Tylko ty i ja — we dwoje.
Patrzę, patrzę…
Spadły dwie donice.
Piękne kształty —
Oraz duże, duże... ulice!

Dziewczyno o cudnych oczach
Oraz o pięknych warkoczach,
Tylko my — we dwoje.
Piękne są i twe źrenice,
Kocham patrzeć w oczy twoje.
Piękne są też… tu dzielnice.
Zwiedzamy ulicę wielką.
Dla mnie zawsze będziesz
Najpiękniejszą mą modelką.
Napatrzyć się nie mogę —
Bolą mnie już bardzo oczy.
Uśmiech także masz uroczy!

Piękne, piękne kształty,
Śliczne oczy, oczy twoje.
Zostaliśmy tylko teraz,
Tylko ty i ja — we dwoje.
Patrzę, patrzę…
Spadły dwie donice.
Piękne kształty —
Oraz duże, duże... ulice!

Piękne, piękne kształty,
Śliczne oczy, oczy twoje.
Zostaliśmy tylko teraz,
Tylko ty i ja — we dwoje.
Patrzę, patrzę…
Spadły dwie donice.
Piękne kształty —
Oraz duże, duże... ulice!