GSB | Główny Szlak Beskidzki | Wołosate - Ustroń - 18 dni - 503 km | BESKID NISKI

Kolejny odcinek z przejścia Głównego Szlaku Beskidzkiego w 18 dni. Ty razem startujemy z Komańcza i zaczynamy przygodę z pięknym Beskidem Niskim. Rok wcześniej szedłem z Krynica-Zdrój w kierunku Bieszczad i przyznam szczerze, że trochę zmęczył mnie Beskid Niski, który jest najdłuższym pasmem górski na całym GSB. Dlatego miałem trochę obaw ponownie wracając tak szybko w ten rejon górski. Ale na szczęście nastawienie było pozytywne i stwierdzam, że te wszystkie lasy, piękne łąki i wioseczki mają nostalgiczny klimat, który sprawia, że przypominają się lata dzieciństwa i wakacje spędzane u Dziadków na wsi 🙂

Z przykrością muszę stwierdzić, że takich miejsc jak Beskid Niski powoli już coraz mniej na mapie Polski, gdzie nie widać takiego pośpiechu życia. Problem z zasięgiem, małe klimatyczne sklepiki wiejskie, gdzie każdy jest miły i uśmiechnięty i zawsze można wymienić parę zdań.

Pamiętam jak 15 lat temu byłem pierwszy raz w Bieszczadach, które nie były tak popularne jak dzisiaj i właśnie Beskid Niski zachował namiastkę tamtych czasów. Dlatego jak szukacie spokojnych gór gdzie chcecie odpocząć od codziennego przebodźcowania to Beskid Niski jest idealny. I wcale nie jest taki niski bo naprawdę są szczyty gdzie nieraz rzucałem przekleństwami kiedy miałem dosyć wdrapywania się na górę.

Słynne szczyty Beskidu Niskiego: Lackowa (brak na trasie GSB), Kozie Żebro, Cergowa.

Zapraszam do oglądania kolejnego odcinka! 🙂