Złoty, amerykański orzeł, w którym złota było niewiele! Prawie idealny FALSYFIKAT z wolframu! 50 USD

SUBSKRYBUJ nasz kanał, żeby nie przegapić podobnych filmów! Link do artykułu na stronie - https://aukcje.numimarket.pl/falsyfik...
Zapraszamy również na nasze media społecznościowe:
  / domaukcyjnynumimarket  
  / dom_aukcyjny_numimarket  
  / dom-aukcyjny-numimarket  
___
INNE CIEKAWE FILMY:
   • Cała uncja czy mniejsze złote monety? Inwe...  
   • ORYGINAŁ CZY BELGIJKA? Jak rozpoznać fałsz...  
   • Fałszywa moneta 2 złote Józef Piłsudski 19...  
____
OPIS FILMU:
Wolfram jest jedynym metalem, który ma gęstość zbliżoną do złota. Dlatego fałszerstwa wykonane z użyciem wolframu są trudne do rozpoznania. Jeszcze kilka lat temu, gdy cena złota była niższa, wolfram wtapiano głównie w większe sztabki złota, bo po prostu przy większej gramaturze, taki zabieg się zdecydowanie bardziej opłacał. Fałszowanie złotych monet przy użyciu wolframu kiedyś raczej nie było zbyt powszechne. Ale od kilku lat, gdy cena złota wyraźnie wzrosła, to fałszerze chętniej zaczęli wykorzystywać wolfram do podrabiania monet. I to jest przykład sfałszowanej monety 50 USD "eagle".

Na awersie znajduje się Liberty, czyli personifikacja wolności. Jest to oryginalny, XIX-wieczny projekt Augusta Saint-Gaudensa, używany na starszych amerykańskich monetach obiegowych. W tle widoczny jest wschód słońca rozpościerający się nad Kapitolem. Z boku rocznik - w tym przypadku 1997. Na rewersie monety znajduje się orzeł lecący nad gniazdem, z gałązką oliwną w szponach. W gnieździe widzimy samice oraz młode. Jest to projekt Miley Busiek, który obowiązywał do 2020 roku. W 2021 roku ukazała się nowa, odświeżona wersja monety, ale my skupiamy się na pierwotnym wariancie.

Średnica monety powinna wynosić 32,7 milimetra, waga 33,93 grama, choć tu musimy przyjąć pewną tolerancję, próba złota 917.

Jeśli chodzi o grubość monety to w katalogach widnieje wartość 2,87 milimetra, ale warto zaznaczyć, że jest to miara najgrubszego miejsca czyli w tym przypadku obrzeża monety. Gdy przyłożymy do siebie te dwie monety, to grubość obrzeży jest taka sama. Ale gdy zmierzymy monety w tle, czyli w najcieńszym miejscu, to oryginał ma mniej więcej 2,2 milimetra. Natomiast falsyfikat jest grubszy. Urządzenie pokazuje 2,4 milimetra. To już powinno nas poważnie zaniepokoić, no ale nie każdy ma grubościomierz.

Na co w takim razie zwrócić uwagę? Oczywiście mówimy o weryfikacji, którą można zrobić w domu, bo przecież nie wszyscy mają dostęp do grubościomierza, a tym bardziej do spektrometru.

Lupa to podstawa! Tak jak w przypadku belgijki, o której nagraliśmy już film, powinniśmy dobrze obejrzeć rant. Niestety w tym przypadku jest trudniej. Pomiędzy niektórymi ząbkami widzimy płaską powierzchnie, ale nie są one tak regularne jak w oryginale. To jednak powinno wzbudzić nasze podejrzenia.

Dlatego zawsze warto dobrze przyjrzeć się awersowi i rewersowi. Na pierwszy rzut oka wszystko się zgadza, ale gdy weźmiemy lupę i przyłożymy oryginał do falsyfikatu, to zaczniemy dostrzegać drobne szczegóły. Po pierwsze promienie słońca. W oryginale są wyraźnie smuklejsze, bardziej odcięte od tła. Twarz Liberty na oryginale ma wyraźniejsze rysy, oczy są bardziej naturalne niż na falsyfikacie. Podobnie jest ze stopami. Na tej monecie każdy palec jest wyraźnie zaznaczony. Na podrobionej widać jakieś kreski, ale trudno policzyć ile tych palców u stóp jest. W przypadku oryginału nie ma z tym problemu.

Kolejna sprawa to literki T i Y, które na oryginalnej monecie stykają się z gwiazdkami. Na falsyfikacie widać odstępy. Generalnie można powiedzieć, że rysunek na oryginale jest bardziej precyzyjny.

Dlatego gdy nie mamy jeszcze dużego doświadczenia najlepiej po prostu kupować u sprawdzonych dostawców. Z szukaniem okazji lepiej poczekać, aż nabierze się doświadczenia. Pewne źródło, to zawsze spokojniejsza głowa.

Oryginale, złote monety znajdziecie Państwo w naszym sklepie internetowym www.numigold.pl