ROBOTA, KTÓREJ NIKT NIE CHCE, A KAŻDY POTRZEBUJE–NIE WARTO… A JEDNAK WARTO!

Trasa z Polski do Francji – 16 rozładunków, własna ciężarówka, zero narzekania.
Startujemy z domu, z naszej Zielonej Krainy – Polski. Ładujemy zestaw i ruszamy w trasę. Przed nami 16 punktów rozładunku we Francji. Czy jest ciężko? Tak. Ale nikt nas tu nie zmusza – sami wybraliśmy ten zawód i tę drogę.
Nie kręcimy filmów dla poklasku. Pokazujemy realne życie za kółkiem:
ciasne wjazdy i przejazdy w centrum miasta,
stres, presja czasu, planowanie,
i momenty, w których człowiek łapie oddech.
Bo nie tylko pracą kierowca żyje. Zatrzymaliśmy się nad wodą, zobaczyliśmy piękny, zadbany pałac. Czasem wystarczy chwila, żeby sobie przypomnieć, po co to wszystko.
Ciężko jest – ale warto.
Daj znać w komentarzu, jak wygląda Twoja trasa.
Subskrybuj, jeśli cenisz prawdę zza kierownicy.

#TruckerLife #Ciężarówka #Transport #KierowcaZawodowy #PolskaFrancia #TIR #ŻycieZaKółkiem #trucklife



DLA WNUKÓW, KTÓRYCH JESZCZE NIE MA (ALE BĘDĄ!)
W roku 2025 dziadek jechał swoją ciężarą z Polski do Francji.
Było 16 rozładunków. Były wąskie uliczki, korki w centrum i spanie na parkingach. Był stres, ale i kasa. Było też jedno zdanie, które powtarzał w myślach:
„NIE WARTO... ALE SIĘ OPŁACA.”
Sam to wybrał. Nie dla lajków. Nie dla braw. Dla życia.
Czasem było pięknie – widoki, jeziora, pałac. Czasem ciężko – ale to też część tej drogi.
Jeśli to oglądasz gdzieś w przyszłości… to zapamiętaj:
Nie musisz mieć łatwo, żeby było warto.
A jak Ci się nie będzie chciało rano wstać – puść to sobie jeszcze raz.
Twój dziadek. Z kabiny. Z czasów, kiedy diesel jeszcze ryczał, a człowiek miał robotę w nogach, nie w chmurze