UKOJA - Bystra wodo strumienia 4K

muzyka, słowa, śpiew - Karolina Patla
śpiew - Monika Mazur, Wiktoria Darmoń
gitara, instrumenty perkusyjne - Piotr Grząślewicz
gitara basowa - Jasiek Kusek
instrumenty perkusyjne - Jakub Frączek

mix, mastering, producent muzyczny - Piotr Grząślewicz
nagranie - Krakowska Pracownia Dźwięku
dźwięk - Makary Gleński, Wojtek Wójcik,
producent wykonawczy - Paweł Górski

Teledysk:
scenariusz - Karolina Patla, Paweł Górski, Dominik Rutkowski
reżyseria i montaż - Dominik Rutkowski
kamery, dron - Dominik Rutkowski, Miłosz Walas

W teledysku zagrali:
Karolina Patla - narrator, Wyrocznia
Monika Mazur - dziewka
Aleksander Rokosz - kochanek
Dagmara Totoń - kochanka
Agata Myśliwiec - matka

► Kontakt/Booking: [email protected]
►Facebook:   / ukoja.official  
►Instagram:   / ukoja_official  
►Spotify: https://open.spotify.com/artist/5H21K...
► https://www.ukoja.pl

tekst:
Spacerowała raz nad wodą bystrą
W smutki ubrana krasnolica ta.
Woda muskała jej duszę czystą
A ona pieśni w wodę puszczała.

„Oj Ty strumieniu, płyń że Ty mi wartko!
Zanieś mą pieśń do kochanka mego.
Przyjdź że mi szybko witać się z mą matką
Po błogosławieństwo dla życia naszego.”

Strumień błagania zaniósł do kochanka
A ten wysłuchał prośby dziewki swej.
I już tam do niej od samego ranka
Szedł by jej złożyć obietnice swe.

Matka płakała nad córki losem
plecąc wianek jej na głowę.
Pobłogosławiła drżącym mówiąc głosem:
Niech Wam Pan Bóg oświetla drogę.

Wesele trwało do białego ranka
Wianek tej nocy z głowy rzuciła.
Ciało oddała w dłonie jej kochanka
Pieścił ją aż się zarumieniła.

Po takiej nocy sama już nie była
Bo jej kochanek sprawił, że
Pod swoim sercem serduszko nosiła
I już jej życie odmieniło się.

Oj dana dana, oj dana dana
oj dana dana, oj dana dana

Razu pewnego wodę nabierała
Spod tego strumienia jej bystrego.
Wnet obok wody dziewkę zobaczyła
W czułych objęciach kochanka swego.

Serce jej z bólu mało co nie pękło
Widząc niewierność miłości swej.
Bo on swym czynem jej świat zamieni w piekło.
Oj biedna dziewko – szkoda doli Twej.

Oj biedna dziewko, oj biedna dziewko
oj biedna dziewko, oj biedna dziewko.

Nad bystrą wodą latka mijały
Niewierny kochanek odszedł w siną dal.
Góry i doliny pieśni śpiewały
a dzieciątku strumień pieśni kołysał.

W swoim kołysaniu prawdę powiadał,
Której słowa brzmiały tak:
„Wierzyć można tylko strumieniowi,
Co wolny płynie niczym wiatr”.

Oj ty strumieniu, oj ty strumieniu
oj ty strumieniu, oj ty strumieniu.

Słowa strumienia dziewka zrozumiała
Rzuciła się w jego bystrą dal.
Wnet jej duszyczka wolną się stała
A ciało śpi wśród strumienia fal.

Dziewki cierpienia wreszcie się skończyły
Dostała skrzydła, co pięknie lśnią.
Lecz nie ptasie, a anielskie były
Skrzydła, co w wieczność zamieniły ją.