TOP5 Radzieckie niszczyciele czołgów II wojny światowej 1939-1945

W czasie II wojny światowej Armia Czerwona stworzyła szereg niszczycieli czołgów, które miały wspierać piechotę, przełamywać linie obronne i zwalczać niemieckie maszyny pancerne – od Panzer IV po Tygrysy i Pantery. Oto pięć najważniejszych z nich.

1. SU-76

Najbardziej masowo produkowany radziecki niszczyciel czołgów. Lekki i prosty w konstrukcji, oparty na podwoziu czołgu T-70. Uzbrojony w armatę kal. 76,2 mm, sprawdzał się głównie w roli wsparcia piechoty i zwalczania lekkich pojazdów. Choć nie dorównywał niemieckim Tygrysom, jego prostota i mobilność uczyniły go jednym z symboli frontu wschodniego.

2. SU-85

Pojazd opracowany na bazie T-34, uzbrojony w armatę kal. 85 mm. Stworzony w odpowiedzi na pojawienie się Tygrysa i Pantery. Dzięki dużej sile ognia mógł skutecznie walczyć z niemieckimi czołgami średnimi i ciężkimi, stając się przejściowym, ale niezwykle potrzebnym ogniwem przed wprowadzeniem SU-100.

3. SU-100

Uważany za jeden z najlepszych radzieckich niszczycieli czołgów wojny. Uzbrojony w potężną armatę kal. 100 mm, mógł niszczyć Tygrysy i Pantery z dużej odległości. Produkowany masowo, pozostawał w służbie wiele lat po wojnie, będąc jednym z najgroźniejszych sowieckich pojazdów tej klasy.

4. ISU-122

Ciężki niszczyciel czołgów na podwoziu czołgu IS. Wyposażony w armatę 122 mm, potrafił zniszczyć nawet najciężej opancerzone niemieckie maszyny. Choć tempo ognia było stosunkowo niskie, każdy strzał miał ogromną siłę rażenia. ISU-122 łączył rolę niszczyciela czołgów i działa szturmowego.

5. ISU-152

Prawdziwy „Zwieroboj” (niszczyciel bestii) – tak nazywali go żołnierze. Uzbrojony w haubicę 152 mm, mógł nie tylko rozbijać umocnienia, ale też niszczyć Tygrysy i Pantery jednym trafieniem. Choć celność na dużym dystansie była ograniczona, siła pocisków odłamkowo-burzących czyniła z niego postrach zarówno czołgów, jak i piechoty.