KEVIN SPACEY, dwukrotny laureat Oscara, dorabia w klubie na Cyprze.
Автор: Karolina Pasternak
Загружено: 2025-11-24
Просмотров: 18317
W historii Hollywood niewiele jest karier, które narysowały tak gwałtowną parabolę – od statusu absolutnego geniusza, czołowego aktora swojego pokolenia i dyrektora prestiżowego teatru, do pariasa, którego nazwisko stało się synonimem toksyczności i nadużyć. Kevin Spacey przez dekady budował pomnik trwalszy ze spiżu, by w ciągu zaledwie kilku tygodni 2017 roku zobaczyć, jak rozpada się on w pył. Dziś, mimo sądowych uniewinnień, pozostaje postacią tragiczną i przestrogą, uwięzioną między wirtuozerią własnego talentu a cieniem oskarżeń, które na zawsze zmieniły sposób, w jaki na niego patrzymy.
Człowiek o Tysiącu Twarzy
Urodzony jako Kevin Spacey Fowler w New Jersey, od początku wykazywał predyspozycje do bycia w centrum uwagi, choć jego droga na szczyt nie była oczywista. To nie był typ amanta. Jego siła leżała w niejednoznaczności. Spacey to aktor intelektualny, mistrzowsko operujący ironią, sarkazmem i chłodem. Jego twarz – plastyczna, często maskująca prawdziwe emocje – stała się idealnym płótnem dla postaci skomplikowanych, inteligentnych, a często moralnie zepsutych.
Lata 90. należały do niego. Pierwszego Oscara przyniósł mu rok 1995 i rola w "Podejrzanych". Jako Verbal Kint, niepozorny kaleka snujący skomplikowaną opowieść, Spacey dokonał jednego z największych zwrotów akcji w historii kina. To wtedy świat zrozumiał, że ma do czynienia z formatem wybitnym. Zaledwie chwilę później, w "Siedem" Davida Finchera, stworzył postać Johna Doe – seryjnego mordercy, który przerażał nie krzykiem czy agresją, ale spokojem i fanatyczną logiką. Spacey potrafił zagrać zło w sposób tak ludzki i opanowany, że stawało się ono niemal hipnotyzujące.
Ukoronowaniem tej dekady był "American Beauty" (1999). Rola Lestera Burnhama, mężczyzny przechodzącego kryzys wieku średniego i buntującego się przeciwko fasadowości amerykańskiego snu, przyniosła mu drugiego Oscara. Spacey był wtedy na szczycie świata – szanowany przez krytyków, uwielbiany przez publiczność, rozchwytywany przez reżyserów.
Władca Londynu i Waszyngtonu
W przeciwieństwie do wielu gwiazd, które gonią za kolejnymi czekami z blockbusterów, Spacey miał ambicje wykraczające poza Hollywood. W 2003 roku podjął zaskakującą decyzję o przeprowadzce do Londynu, by objąć stanowisko dyrektora artystycznego legendarnego teatru Old Vic. Przez ponad dekadę rewitalizował tę instytucję, nie tylko zarządzając, ale i występując na deskach w repertuarze szekspirowskim (m.in. jako Ryszard III). To pokazało jego oddanie sztuce w najczystszej postaci.
Wielki powrót do masowej świadomości nastąpił wraz z erą streamingu. Serial "House of Cards" (2013) zmienił zasady gry telewizyjnej, a Frank Underwood stał się rolą życia Spacey'ego. Bezwzględny polityk, burzący czwartą ścianę i zwracający się bezpośrednio do widza, był kwintesencją aktorskiego emploi Spacey'ego: czarujący, makiaweliczny, pozbawiony skrupułów. Przez pięć sezonów aktor był twarzą Netflixa, symbolem nowej ery seriali premium.
Rok 2017: Domino Upada
Wszystko zmieniło się w październiku 2017 roku. W szczytowym momencie ruchu #MeToo, aktor Anthony Rapp oskarżył Spacey'ego o niestosowne zachowanie seksualne, do którego miało dojść w 1986 roku, gdy Rapp miał 14 lat. Reakcja Spacey'ego była, delikatnie mówiąc, niefortunna. W jednym oświadczeniu przeprosił za zachowanie, którego „nie pamiętał”, i jednocześnie dokonał coming outu jako gej. Społeczność LGBTQ+ i opinia publiczna odebrały to jako cyniczną próbę odwrócenia uwagi od oskarżeń o pedofilię i nadużycia.
To uruchomiło lawinę. Kolejne oskarżenia – zarówno ze strony anonimowych pracowników planu "House of Cards", jak i aspirujących aktorów w Londynie – zaczęły spływać szerokim strumieniem. Reakcja branży była błyskawiczna i brutalna. Netflix zwolnił go z serialu w trybie natychmiastowym, uśmiercając postać Underwooda. Ridley Scott podjął bezprecedensową decyzję o wycięciu Spacey'ego z gotowego już filmu "Wszystkie pieniądze świata", zastępując go Christopherem Plummerem na miesiąc przed premierą. Spacey został wymazany. Z "narodowego skarbu" stał się osobą non grata.
Sądowa Batalia i Życie po Życiu
Przez kolejne lata Spacey walczył w sądach. I tutaj historia staje się skomplikowana. W sensie prawnym – Spacey wygrał. W 2022 roku ława przysięgłych w Nowym Jorku uznała, że nie molestował Anthony'ego Rappa. W 2023 roku, w głośnym procesie karnym w Londynie, został uniewinniony od wszystkich dziewięciu zarzutów dotyczących napaści seksualnych na czterech mężczyzn.
Mimo wyroków uniewinniających, powrót do głównego nurtu wydaje się niemożliwy. Przez lata milczenia Spacey publikował w Wigilię dziwaczne filmy na YouTube, w których wcielał się w Franka Underwooda, sugerując, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i że "nie należy wierzyć we wszystko, co się słyszy". Te nagrania, będące mieszanką megalomanii i desperacji, tylko pogłębiły wrażenie jego oderwania od rzeczywistości.
Доступные форматы для скачивания:
Скачать видео mp4
-
Информация по загрузке: