Słońce wyszło, Mariusz Parlicki
Автор: Mariusz Parlicki
Загружено: 2025-12-31
Просмотров: 615
Słońce wyszło, senną mgłę
rozgoniło i rozbłysło,
promień ślizga się na krze,
złoci jej srebrzystość,
promień ślizga się na krze,
złoci jej srebrzystość,
promień ślizga się na krze,
złoci jej srebrzystość.
Promień ślizga się na krze,
złoci jej srebrzystość,
promień ślizga się na krze,
złoci jej srebrzystość,
promień ślizga się na krze,
złoci jej srebrzystość,
promień ślizga się na krze,
złoci jej srebrzystość,
promień ślizga się na krze,
złoci jej srebrzystość.
Słońce błyszczy, błyszczy śnieg,
tak, że razi oczy,
złoty promień po krze mknie,
a za nim wzrok sroczy
mknie, bo chce ten promień skraść,
chce chwycić go do dzioba,
ale nie wie ciągle jak,
nie wie jak,
a szkoda, gdyby go dziób sroki skradł,
bo słońca dla świata
tyle tylko dzień nam dał,
co by kot napłakał,
tyle tylko dzień nam dał,
co by kot napłakał,
tyle tylko dzień nam dał,
co by kot napłakał.
Słońce wyszło, w rzeki krze
znalazło przerębel
i zaczęło kąpać się,
aż w tej rzeki głębie
zanurzyło się i ślad
po słońcu zaginął,
dzień słoneczny cieszył nas
krótko, bo już minął.
I zrobiło się znów mgliście,
woda skuta lodem
przestała złociście błyszczeć,
tylko zionie chłodem.
I zrobiło się znów mgliście,
woda skuta lodem
przestała złociście błyszczeć,
tylko zionie chłodem.
I zrobiło się znów mgliście,
woda skuta lodem
przestała złociście błyszczeć,
tylko zionie chłodem.
Słońce wyszło, w rzeki krze
znalazło przerębel
i zaczęło kąpać się,
aż w tej rzeki głębie
zanurzyło się i ślad
po słońcu zaginął,
dzień słoneczny cieszył nas
krótko, bo już minął.
I zrobiło się znów mgliście,
woda skuta lodem
przestała złociście błyszczeć,
tylko zionie chłodem.
I zrobiło się znów mgliście,
woda skuta lodem
przestała złociście błyszczeć,
tylko zionie chłodem.
I zrobiło się znów mgliście,
woda skuta lodem
przestała złociście błyszczeć,
tylko zionie chłodem.
Mariusz Parlicki
Доступные форматы для скачивания:
Скачать видео mp4
-
Информация по загрузке: