Gdy 36 Bf-109 dopadło PZL P.11 nad Warszawą — rozwiązanie polskiego pilota zamurowało wszystkich

❓ Jak to możliwe, że jeden przestarzały PZL P.11, ścigany przez 36 Messerschmittów Bf-109 nad płonącą Warszawą, zamienił balony zaporowe i stalowe liny w broń, która rozbiła niemiecki szyk?
👨✈️ Porucznik Jerzy „Żuraw” Kowalewski, pilot wychowany nad dachami Warszawy, wykorzystuje znajomość miasta i jego „drutów na niebie”, by wciągnąć nowoczesne myśliwce prosto w pułapkę nad własnym domem.
📅 8 września 1939 roku, nad bombardowaną stolicą, PZL P.11 nurkuje między balonami zaporowymi, dachami kamienic i stalowymi linami, podczas gdy trzydziestu sześciu pilotów Luftwaffe traci kontrolę w labiryncie, którego nie rozumieją.
🧠 Ta historia pokazuje, jak znajomość topografii miasta, odwaga i myślenie przestrzenne pilota zamieniły „zakazaną strefę” balonów w śmiertelną pułapkę dla Bf-109 i dały polskiej artylerii przeciwlotniczej idealną okazję do uderzenia.
🔔 DOŁĄCZ
Jeśli interesują cię nieznane epizody obrony Warszawy i szalone taktyki polskich pilotów, zostań z nami do końca tego filmu.
👍 Jeśli ta opowieść o locie między balonami cię poruszyła, zostaw lajka – pomagasz ocalić te historie od zapomnienia.
🔔 Zasubskrybuj kanał, aby nie przegapić kolejnych historii o polskich asach, którzy wygrywali sprytem, a nie tylko sprzętem.
💬 Napisz w komentarzu, czy ty odważyłbyś się wlecieć w taki labirynt stalowych lin.
🇵🇱 CHROŃ PAMIĘĆ
Udostępnij ten film, żeby historia „Żurawia” i jego PZL P.11 nad Warszawą nie zginęła w cieniu wielkich bitew!