Fiat 125 – samochód, który zawstydzał Niemców. A my kupiliśmy jego licencję.

Pod koniec lat 60. XX wieku włoski Fiat zaskoczył świat modelem 125 – nowoczesnym, szybkim i przestronnym autem klasy średniej, które w wielu aspektach przewyższało konstrukcje takich marek jak BMW, Audi czy Volkswagen. W testach porównawczych Fiat często wychodził zwycięsko: miał lepsze osiągi, bardziej przestronną kabinę, nowoczesne zawieszenie i bardzo konkurencyjną cenę. Zachodnia prasa motoryzacyjna nie szczędziła mu pochwał – 125 był powiewem świeżości i dowodem na to, że Fiat potrafił projektować samochody, które nie tylko nadążały za rynkiem, ale wręcz go wyprzedzały.

W tym samym czasie Polska – szukająca sposobu na unowocześnienie własnego przemysłu motoryzacyjnego – zdecydowała się kupić licencję na ten właśnie model. I trzeba to jasno powiedzieć: kupiliśmy licencję na bardzo dobry, nowoczesny samochód, będący w tamtym momencie światowej czołówce swojej klasy.

Niestety, ze względu na realia gospodarcze, koszty i warunki licencyjne, polska wersja – Fiat 125p – była w istocie konstrukcją uproszczoną. Oparta na starszych podzespołach (silnikach i zawieszeniu z Fiata 1300/1500), pozbawiona wielu elementów oryginalnego wyposażenia, produkowana z mniej zaawansowanych materiałów. Z dzisiejszej perspektywy możemy jedynie ubolewać nad tym, że tak nowoczesna baza została aż tak uproszczona. Ale takie były realia epoki i polityki licencyjnej.

W moim filmie pokażę Wam oryginalnego, włoskiego Fiata 125 – jego stylistykę, osiągi, rozwiązania techniczne i realne miejsce na tle ówczesnej konkurencji. Zobaczycie, dlaczego ten model był tak ceniony i czym różnił się od naszej rodzimej wersji. To opowieść nie tylko o motoryzacji, ale też o tym, jak blisko byliśmy do prawdziwie światowego poziomu.

#fiat125 #fiat125p #klasyki #oldtimer #zabytkoweauta #fso