Goliniak - Wena [Beat: FeRu]
Автор: Goliniak321
Загружено: 2019-01-22
Просмотров: 10724
Beat prod.: FeRu Raprodukcja
Realizacja w studio: 323
Tekst:
I nie mów mi, że zależy Ci tak bardzo,
i nie mów mi, że dzisiaj upadasz na dno,
i nie chcesz żyć, ale musisz to ogarnąć,
bo to nie Ty płaczesz nad rozlaną farbą,
dziś spełniasz moje sny one mnie dzisiaj karmią,
i nie zapomnę Ci, że stałaś się tą ważną,
tak pleciesz cienką nić pytałem jak Ci idzie,
wciąż nienawidzisz za złamane obietnice,
chcą wejść Ci na ambicję nie byłaś taka łatwa,
jak opisywałbym na przemokniętych kartkach,
Ty byłaś jak frustracja wszyscy jak armagedon,
schowana w czarnych płachtach wyglądałaś jak mentor,
poznałem Cię na światłach kierujących na wieczność,
doświadczyłem jak żyć, by nie być Twoją klęską,
i byłaś taką jedną, której oddałbym wiele,
dzisiaj szlifuję styl a Ty obierasz cele.
ref.2x:
Ty postawiłaś na mnie ja jestem obok Ciebie,
Ty jesteś moim skarbem a oczekujesz wiele,
jestem Twym przyjacielem tak często rozmawiamy,
mówią że ja mam Wenę nie znają całej prawdy.
Nie miałem o czym pisać Ty przyszłaś jak nadzieja,
opisałem na kartkach przeżycia kaznodzieja,
mówią o Tobie Wena ja wiem, że to coś więcej,
bo w całą swoją myśl przelewasz moje serce,
byłaś jak odkupienie przelałem swoje winy,
dusiłaś moją złość gdy zjawił się ktoś inny,
w pokorze stać się silnym budziłaś me uczucia,
nie chcąc niczego więcej postanowiłem słuchać,
Byłaś jak ta nauka uczyłaś pokolenia,
nie można Cię nie słuchać, nic nie masz do stracenia,
chciałbym byś była wierna zostałaś przy mnie wciąż,
dzisiaj nie mam sumienia, by czuć do Ciebie złość,
zbudowaliśmy wiele otworzyłaś mój dom,
inwestując niewiele zostawiłaś mi coś,
nie nazwę Cię kamieniem choć wchodzisz mi na oś,
i wiedz, że jesteś celem ja odbezpieczam broń.
ref.2x:
Ty postawiłaś na mnie ja jestem obok Ciebie,
Ty jesteś moim skarbem a oczekujesz wiele,
jestem Twym przyjacielem tak często rozmawiamy,
mówią że ja mam Wenę nie znają całej prawdy.
Nie znają całej prawdy no bo nie znają Ciebie,
jak chciałem wejść na szczyt wierzyłaś że dobiegnę,
i byłaś jak neseser wciąż wyciągałem kartki,
złapałaś piękny blask schowałem go do klatki,
nie było sytuacji w której byś mnie zawiodła,
nie wychodziły plany pisałaś o poglądach,
i byłaś jak ta klątwa czułem się opętany,
nie liczyłem na czas choć ponoć leczy rany,
Gdy byłem zdruzgotany Ty byłaś jak nadzieja,
witałem nowy dzień Ty chciałaś coś pozmieniać,
rozplatałaś marzenia i płonęło ognisko,
i mówiłaś mi wciąż że nadal możesz wszystko,
nakreśliłaś boisko ja odbijałem piłkę,
gdy przerywałem grę rzucałaś we mnie listem,
i to nie było przykre śmialiśmy się do łez,
mówiłem podejdź bliżej Ty chciałaś bliżej też, wiesz.
ref.2x:
Ty postawiłaś na mnie ja jestem obok Ciebie,
Ty jesteś moim skarbem a oczekujesz wiele,
jestem Twym przyjacielem tak często rozmawiamy,
Доступные форматы для скачивания:
Скачать видео mp4
-
Информация по загрузке: