Kulki daktylowe - kulki mocy

Cześć! dziś zapraszam na zdrowy przepis (tak mi się wydaje, że jest on w miarę zdrowy). Kulki daktylowe - są bardzo proste w przygotowaniu, nie wymagają jakiś specjalnych umiejętności kulinarnych - nie musicie nawet używać przy ich przygotowaniu piekarnika. A jak się uprzecie i pominiecie etap prażenia orzechów na suchej patelni, to w ogóle kuchenka nie będzie wam potrzebna. Podstawowym, niezbędnym narzędziem kuchennym potrzebnym do wykonania tych daktylowych kulek jest blender - taki w którym będziecie mogli zmielić orzechy, płatki owsiane i daktyle.

Ja chciałam żeby moje kuliki mocy były mocno czekoladowe więc dodałam do nich sporo kakao, wy możecie kakao pominąć. Do takich kulek daktylowych możecie użyć dowolnych orzechów i nasion, ja wybrałam niesolone orzeszki ziemne, nerkowce i sezam - wy wybierzcie taki rodzaj orzechów na jaki macie ochotę. Poza tym to takich kuleczek mocy możecie użyć trochę przypraw korzennych. Możecie dodać cynamon, kardamon, suszony imbir, mielone goździki lub mieszankę piernikową (z dodatkiem mieszanki piernikowej powstaną Wam kulki, którymi można się zajadać w okresie Bożego Narodzenia :) ) .

Pierwszy raz jadłam takie kulki kilka tygodni temu i była to wersja kupiona w sklepie (chyba w Rossmannie, na dziale z tymi różnymi "zdrowymi" artykułami spożywczymi je znalazłam) i bardzo mi wtedy te kuleczki zasmakowały - w składzie miały tylko daktyle, orzechy i chlorellę. Więc postanowiłam sprawdzić czy da się takie kuliki zrobić z domu, no i okazało się, że się da :) . W porównaniu z tymi kupionymi kulkami moje były bardziej miękki i miały zdecydowanie więcej smaku dzięki dodatkowi kakao i przypraw.

Szczegóły przepisu znajdziecie też na blogu: www.panifotografgotuje.eu