hotel Club Bentota ****, Aluthagama [Sri Lanka] 🇱🇰

Co prawda wolę aktywne zwiedzanie niż marnowanie czasu na próżniaczy wypoczynek, to czasem udaje mi się zawitać na nieco dłużej do jednego hotelu na krótki reset po trudach podróży.
Tym razem na mój pobyt przeznaczenie zaprowadziło mnie do niewielkiej miejscowości Aluthagama, położonej w ujściu rzeki Bentota na trasie z Galle do Colombo.

Idylliczne położenie na wąskim półwyspie oddzielającym Ocean Spokojny od rzeki Bentota, intensywnie zielone palmy zadbanego 8 hektarowego ogrodu i typowy, kolonialny styl budynków hotelowych podkreślają egzotykę tutejszego resortu. Hotel jak na 4* dość skromny, lecz wyposażony we wszystkie wygody niezbędne do spędzenia wygodnego, beztroskiego urlopu.
Pokoje typu superior bungalow bardzo skromne, niemal rustykalne.
Położone w budynkach bliżej części rozrywkowo-usługowej, nieco większe, ale równie skromne pokoje deluxe (na filmie) różnią się od tych w bungalowach jedynie większym metrażem oraz niewielkim kącikiem wypoczynkowym (miejsce na rozpakowanie walizki). Skromne wyposażenie pokoi stanowią dwa łóżka, telewizor LCD z TV sat, telefon, lodówka, bezpłatny sejf, zestaw do przygotowywania kawy i herbaty. Pokoje posiadają ponadto wiatrak oraz klimatyzację z indywidualną regulacją temperatury. Skromna łazienka dysponuję umywalką + suszarka do włosów, oraz oddzielną dość ciasną ubikację oraz niewielki prysznic.
Każdy z pokoi dysponuje tarasem bądź balkonem z meblami ogrodowymi.
Formuła klubowa ze skromnymi animacjami i wieczornymi przedstawieniami jest sympatycznym urozmaiceniem pobytu. Goście doceniają miłą, luźną atmosferę, pomocną obsługę i smaczną kuchnię z wieloma lokalnymi przysmakami, szczególnie znakomite curry.

Wybór odpowiedniego hotelu jest zawsze dylematem i zarazem pewnego rodzaju loterią, czy aby to co widzieliśmy w katalogu biura podróży, będzie na miejscu zgodne z naszymi oczekiwaniami. Zobaczcie zatem sami, jak prezentuje się Club Bentota.

Travelfan, Adventure Starts Here.