"Notariusz płakał" - BEZDOMNA dostaje DOM MARZEŃ od widzów kanału! | Historia Bożenki, kontynuacja!

🏠💰❤️ Dziś poznacie dalsze losy bezdomnej Bożenki, która opuszczając swojego ciężko schorowanego męża - Edzia podjęła pracę, jako stajenna… Wszystko po to, aby spełnić ich największe marzenie, uzbierać pieniądze na dom, w którym mogliby się w końcu poczuć bezpiecznie. Historia przedstawiona w moim pierwszym filmie poruszyła wiele ludzkich serc, a dzięki ofiarności widzów kanału udało się uzbierać zdumiewającą, nieosiągalną dla Bożenki kwotę - ponad pół miliona złotych. Dziś Bożenka jest już szczęśliwą posiadaczką domu, tego z niebieskim dachem, a jej mąż - Edziu dotarł na miejsce. Na czas gruntownego remontu, który jest właśnie w trakcie, zamieszkali w przyczepie kampingowej. Towarzyszą ekipie remontowej w pracach porządkowych i spędzają czas na pielęgnowaniu swojego kawałka ziemi, a mają jej aż 3000 m2. Paweł koordynował prace wzorowo. Wraz z Bożenką podjęli słuszną decyzję. Przy obecnych cenach zakup domu z rynku wtórnego okazał się najlepszym rozwiązaniem. To miejsce w pięknej okolicy, gdzie Bożenka będzie mogła trzymać swój cały zwierzyniec, dom z miejscem na kwiaty i duży ogród.

Koniecznie sprawdź wcześniejsze filmy o Bożence:
Okrutne Życie Bożenki - „Nie miałam wyjścia”
   • Okrutne Życie Bożenki - „Nie miałam wyjścia”  
PÓŁ MILIONA dla BEZDOMNEJ - "Będę miała DOM!" | Historia Bożenki, kontynuacja!
   • PÓŁ MILIONA dla BEZDOMNEJ - "Będę miała DO...  

Znajdź mnie na:
Facebooku:   / mzerka  
Instagramie:   / michalzerka  
Dołącz do grupy dyskusyjnej:   / 1193903754508820  

Wsparcie kanału:
https://patronite.pl/michalzerka
bądź kliknij przycisk "WESPRZYJ" pod filmem.

Kochani! W związku z wieloma pytaniami odnośnie organizacji zbiórek dla bohaterów moich filmów: - Moją pasją i misją jest poruszanie tematów i zwracanie uwagi na często niewidoczną stronę życia. Nie zajmuję się organizacją zbiórek, aczkolwiek zawsze chętnie podepnę zbiórkę zorganizowaną i potwierdzoną przez bohatera filmu bądź jego najbliższych.

Chcesz podzielić się swoją historią? Napisz: [email protected]