Kioto i Spotkanie z Niedźwiedziem w Alpach Japońskich - 3500 km przez Japonię

Rowerem przez Japonię – 3500 km | Bikepacking Japonia | Tydzień 2: Honsiu, Alpy Japońskie, Kobe, Kioto i ceremonia parzenia herbaty

Drugi tydzień zaczynamy już na Honsiu. Pierwsze dni to balansowanie między przejazdami przez duże miasta a ucieczką w górskie drogi, gdzie wybór sprowadza się do jednego: albo podjazd, albo sygnalizacja świetlna. Naszym celem jest Kobe – ja chcę naprawić drona, Dawid spróbować słynnej wołowiny. Nie wychodzi ani jedno, ani drugie, a jeszcze dopada nas deszcz. Dopiero Kioto okazuje się dla nas łaskawe: dobra pogoda, steki z wołowiny Kobe, nowy dron i zachwyt świątyniami. Odwiedzamy też tradycyjną ceremonię parzenia maczy.

Z Kioto ruszamy na północ, objeżdżając jezioro Biwa i kierując się w stronę Alp Japońskich. Pogoda się psuje, częściej chowamy się w Family Marcie, ale konsekwentnie ciśniemy dalej. W niedzielę docieramy do Shirakawy-Go – małej górskiej wioski, która przez lata była odcięta od świata i dzięki temu zachowała swój unikalny charakter.

Wyjazd z Alp okazuje się trudniejszy niż wjazd. Droga jest zamknięta przez osuwisko, więc ratuje nas autobus do Takayamy. Spóźnieni ruszamy dalej w stronę przełęczy Nomigi, gdzie trudno o nocleg. Po drodze spotykamy niedźwiedzia siedzącego kilka metrów od nas na drzewie, co skutecznie odbiera chęć spania na dziko. Ostatecznie trafiamy na camping z pustymi, ale otwartymi domkami i udaje się tam przetrwać noc.

To drugi odcinek serii o przejeździe Japonii z południa na północ. Kolejne filmy będą pojawiać się w kolejne niedziele o 9.00.

instagram: @piotrkwiato
Strava:   / strava  

00:00 - Wstep
00:50 - Fukuyama
9:35 - Zamek Himeji
13:40 - Kobe
22:30 - Kioto
31:30 - Jezioro Biwa
34:30 - W Alpy Japońskie
44:30 - Shirakawa Go
49.40 - Na Nomugi Pass