T-Raperzy znad Wisły - My jesteśmy dwaj T-Raperzy (Official Video)

T-Raperzy znad Wisły - My jesteśmy dwaj T-Raperzy
Pobierz/ Posłuchaj: https://ffm.to/my_jestesmy_dwaj_traperzy
słowa Grzegorz Wasowski
muzyka Michał Jurkiewicz

Wykonawcy:
wokal- Grzecho i Rychu

Produkcja muzyczna, aranżacja- Rafał Stępień, Michał Jurkiewicz
Syntezatory, Fender piano, bas, sekcja dęta (trąbka) - Rafał Stępień
Organy Hammonda, skrzypce, piano, backing vocals - Michał Jurkiewicz
Gitary - Maciej Mąka
Dzwonki - Kamil Barański
Chórek (wokaliza) - Natalia Obodyńska
miks i mastering - Karol Mańkowski

opieka kulinarna - Pracownia U Babeczki

Nagrań dokonano w maju i czerwcu 2025 w Warszawie w:
Miedziana Studio Michała Jurkiewicza
Studio nagrań Rafała Stępnia
Studio nagrań Karola Mańkowskiego

Video: Max Astron
Studio Burza:   / studio_burza  

Tekst:

Rychu: Mieszko! Mieszko! – Mój koleżko!
Grzecho: To już było, Rychu, zaśpiewajmy coś nowego!
Rychu: Ale co?
Grzecho: No, na przykład to:

Grzecho: Od Grudziądza aż po Dehli
Mamy samych wielbicieli,
Rychu: No bo takich, jak nas obu,
Nie ma w żadnym miejscu globu.

Grzecho: Czy kto wierzy czy nie wierzy,
My jesteśmy dwaj T-Raperzy,
Rycho: Nie znad De La Plata Rio,
Lecz znad Wisły, gdzie w ryj bijo,

Grzecho: Gdzie choć mieszka się bez mieszka,
Rychu: Ale za to w kulcie Mieszka,
Grzecho: Disco polo i kretynów
I minionych wielkich czynów.

Telefon:
Rychu: Kto to?
Grzecho: Janek. Dzwoni z Gniezna.
Rychu: I co mówi?
Grzecho: Że nas nie zna
Rychu: Jestem Rychu,
Grzecho: Jestem Grzecho, echo, echo, echo
Razem: Janku! Zna nas nawet echo!

Grzecho: Kocham te ojczyste dzionki,
Te jaskółki, te skowronki,
Które nieba pstrzą powałę,
Nim je strącę jednym strzałem.

Rychu: A ja pola pełne gryki,
Gdzie chmiel cudnie wlać do grdyki,
Choć nie gorzej w żyta łanie
Zdybać okoliczną łanię.

Grzecho: Gdzie Kościuszki stoi kopiec
Kradłem gruszki, jako chłopiec.
Rychu: No, a ja u stóp Syrenki
W pysk dostałem od Irenki.

Grzecho: Tam gdzie woda grzmi Dunajca
Miałem niegdyś niezłe jajca,
Rycho: No bo trzonkiem od tasaka
Testowałeś łeb flisaka!

Grzecho: Właśnie, he-he,
No, a flisak padł na tratwę
I w toń strącił kuropatwę,
Rychu: Którą pichcił już w kociołku,
Bo go z głodu ssało w dołku!

Grzecho: Właśnie, he-he,
Czy kto wierzy, czy nie wierzy,
My jesteśmy dwaj T-Raperzy.
Rychu: Nie z żadnego Arkanzasu,
Ale z Kabackiego lasu.

Telefon:
Grzecho: Kto to?
Rychu: Hela. Mieszka w Rucie.
Grzecho: I co mówi?
Rychu: No, tak w skrócie,
Że śpiew Grzecha
I śpiew Rycha
To jest... Grzecho: Bomba!

Rycho: Nie, to kicha.
Grzecho: Tutaj nasze są korzenie,
Tutaj pewnie się ożenię.

Rychu: Ja pod ołtarz też powiodę
Swoją, jeśli się rozwiodę.
Grzecho: Czy kto wierzy czy nie wierzy,
My jesteśmy dwaj T-Raperzy,
Rychu: Którym honor bardzo drogi,
Grzecho: Stąd nie wiemy, co to rogi,

Rychu: Bo my ich nie przyprawiamy,
Lecz jedynie odcinamy,
Grzecho: Tym jeleniom, co o brzasku
Chcą się wyrwać nam z potrzasku.

Rychu: Słodko kochać móc tę ziemię,
Gdzie wyrosło nasze plemię,
Grzecho: I gdzie w prawa majestacie
Zedrą ci ostatnie gacie.

Rychu: I to wszystko, pieśń gotowa,
Nie piśniemy więcej słowa
Grzecho: Bądźcie zdrowi i tak dalej,
Rychu: Popatrz, robak! – Grzecho: To go zalej!
Obaj: He-he-he…