Turcja - Ararat obóz drugi...
Автор: Brzozy podróże małe i duże...
Загружено: 2025-08-31
Просмотров: 70
Zapraszam do obejrzenia drugiej części materiału z naszego trekkingu w masywie góry Ararat (5137m n.p.m.). Po nocy spędzonej pod namiotami w bazie pierwszej, rano 05.07.2025, po śniadaniu, w okolicy 10 wyruszyliśmy w drogę do obozu drugiego położonego mniej więcej na 4200m n.p.m. Nasze bagaże ponownie zostały zapakowane na konie, i również niespiesznie pojechały do góry. Szliśmy w tym samym składzie co dzień wcześniej, czyli piątka z Polski - moja żona, ja, Kamil, Hubert oraz Katarzyna, nasza opiekunka z biura Ararat Travel (link do strony poniżej). Oprócz nas jeszcze trójka Hiszpanów oraz Francuz. No i przewodnik - Cuma.
Sam trekking zajął nam niecałe 4 godziny, podczas których pokonaliśmy jakieś 4km i zrobiliśmy 900 metrów w pionie... Szło się dobrze, był czas na zdjęcia, kilka razy odpoczynek. Im wyżej, tym oczywiście ciężej się oddycha, ale najwięcej problemu sprawiało podłoże - coraz bardziej sypkie i niestabilne. Oczywiście spotkaliśmy kilka grup schodzących już w dół, natomiast tylko jedną wchodzącą. Trzeba było też kilka razy ustąpić drogi konikom wchodzącym lub schodzącym z bagażami. Po dotarciu do obozu czekał na nas poczęstunek w postaci owoców, słodyczy i herbaty. Mieliśmy czas na odpoczynek i regenerację. Nasz namiot w tym czasie się budował, a pogoda zmieniała się z godziny na godzinę. Najpierw przyszła chmura, która otuliła nasz obóz, konie, oraz obozy dookoła. Następnie zaczął sypać groszek śnieżny, a potem coraz intensywniej śnieg. W okolicy 16stej było już około 10 cm śniegu. Niestety humory zaczęły się psuć, pojawiły się wątpliwości, czy pogoda pozwoli nam na atak szczytowy. Technologia przyszła z pomocą i prognoza pogody była sprawdzana co kilka minut. Nadzieja, że będzie okienko pogodowe cały czas się tliła. Tutaj wspomnę, że jedna z grup, które spotkaliśmy idąc w górę schodziła w dół właśnie z powodu prognozy pogody, która nie była dobra na następne dwa dni. Mieli zamiar ponownie próbować w poniedziałek... Gdy namiot sypialnia był gotowy, cała nasza grupa została poproszona o przejście do niego i przygotowanie sobie miejsca na nocleg. Tak więc 8 osób rozłożyło się na materacach i przez jakiś czas odpoczywało w oczekiwaniu na posiłek. W tym czasie Samir, kucharz i przewodnik w jednym zajął się przygotowaniem kolacji - na którą składała się zupka z makaronem, a na drugie mięsko i makaron. Po kolacji jeden z naszych współtowarzyszy wyczarował rum w butelce po jakimś napoju i częstował na rozgrzewkę. W okolicy 20 poszliśmy się położyć spać, ponieważ pobudka na atak szczytowy została ustalona na północ...
https://ararat-travel.pl/
Доступные форматы для скачивания:
Скачать видео mp4
-
Информация по загрузке: